Wraz z nadejściem 2015 roku, pojawiła się nowelizacja prawa upadłościowego, która zmieniła postrzeganie upadłości konsumenckiej jako szczególnie niedostępnej procedury, która istniała wyłącznie na papierze.
Nie dysponujesz majątkiem a chcesz ogłoszenia upadłości? Nie ma problemu. Masz niskie wynagrodzenie? Żadna przeszkoda. Twoje zadłużenie jest bardzo wysokie, a Ty nie masz stałej pracy? To też nie kłopot.
Jednak ta nowelizacja wcale nie oznaczała, że każdy złożony wniosek o ogłoszenie upadłości oznaczał jednocześnie oddłużenie. Jak to w praktyce wyglądało, gdy przy rozpatrywaniu upadłości brano pod uwagę zawinienie w powstaniu długu? Ano tak, że pośród składanych wniosków uwzględniana była około połowa. Plusem jednakże było to, że jeżeli już ogłosiliśmy upadłość, to bardzo rzadko zdarzało się, że nie uzyskiwaliśmy oddłużenia.
W 2023 roku jesteśmy już po dwóch następnych, całkiem sporych, nowelizacjach prawa upadłościowego. Jedna z nich – z 2019 roku, wprowadzona w 2020 roku – zmieniła sytuację postępowania upadłościowego na tyle, że obecnie większość wnioskodawców upadłość ma ogłoszoną, lecz nie wszyscy z nich uzyskają oddłużenie. Natomiast nowelizacja z 2021 roku powołała do życia Krajowy Rejestr Zadłużonych i zupełnie zinformatyzowała postępowanie upadłościowe.
Upadłość konsumencka – mimo obecności w dość przyjaznej konsumentowi formie od prawie dekady – wciąż budzi emocje. Największe zdziwienie można zauważyć u przypadkowego rozmówcy, gdy informuje się go, że po prawidłowo przeprowadzonej upadłości spotyka nas oddłużenie – a więc wymazanie, likwidacja, umorzenie pozostałych długów.
Idąc zatem ową drogą powszechnej wciąż niewiedzy, oto odpowiedzi na 5 najczęściej zadawanych pytań o upadłość konsumencką. Oczywiście, proszę poniższego nie traktować jako porady prawnej, a jedynie jako wskazówki, w którą stronę należy kierować nasze myśli, gdy rozważamy upadłość konsumencką. Pamiętajmy, że każdy stan faktyczny ma swoją specyfikę, która nawet proste pytanie może zamienić w analizę skomplikowanego stanu faktycznego.
Co oznacza upadłość konsumencka
Upadłość konsumencka to tak właściwie – kodeksowo mówiąc – postępowanie upadłościowe osób nieprowadzących działalność gospodarczą. Jest to procedura o charakterze sądowym, która ma na celu zebranie wszystkich długów oraz posiadanego majątku w jedną procedurę. Po takim zebraniu wszystkiego w jedną procedurę, następuje sprzedaż majątku (jeżeli upadły go posiada) i rozdzielenie uzyskanych pieniędzy pomiędzy wierzycieli.
Po przeprowadzeniu tych czynności, ustaleniu że dłużnik nie posiada już żadnego majątku, zrealizowaniu przez dłużnika ewentualnego planu spłaty – pozostałe, niespłacone długi podlegają umorzeniu. A czym jest umorzenie długów? W bardzo dużym uproszczeniu można powiedzieć, że ich… usunięciem.
Zatem podsumowując – upadłość konsumencka oznacza dla upadłego możliwość umorzenia długów i rozpoczęcia nowego życia z tzw. czystą kartą.
Kto może ubiegać się o upadłość konsumencką?
O upadłość konsumencką może ubiegać się każdy, kto nie prowadzi działalności gospodarczej. Prowadzeniem działalności gospodarczej jest prowadzenie jednoosobowej działalności gospodarczej, tzw. samozatrudnienie, pozostawanie wspólnikiem spółki jawnej, partnerskiej, komandytowej lub komandytowo-akcyjnej.
Wniosek o ogłoszenie upadłości konsumenckiej możemy złożyć już następnego dnia po zamknięciu działalności gospodarczej lub wystąpieniu z którejś z ww. spółek.
Nie ma znaczenia nasz wiek, wykształcenie, wykonywany przez nas zawód, wysokość zadłużenia, liczba wierzycieli, ani pochodzenie naszego długu. Znaczenie ma natomiast to, czy faktycznie jesteśmy niewypłacalni w rozumieniu przepisów prawa upadłościowego.
Kiedy można ogłosić upadłość konsumencką?
Upadłość konsumencką ogłaszamy, gdy stajemy się niewypłacalni. „Niewypłacalność” to pojęcie wprowadzone przez prawo upadłościowe i oczywiście dość szczegółowo opisane przez ustawę. Jednak na potrzeby upadłości konsumenckiej możemy przyjąć, że stajemy się niewypłacalni, gdy:
- przestajemy regularnie spłacać nasze zobowiązania
- nie spłacamy zobowiązań od kilku miesięcy
- nie widzimy możliwości poprawy naszej sytuacji finansowej
Jeżeli weźmiemy pod uwagę regulacje w przeciętnej umowie kredytowej (wypowiedzenie kredytu po dwóch zaległych ratach) to możemy przyjąć, że właśnie wtedy – z chwilą dwumiesięcznej zaległości na kredycie – stajemy się niewypłacalni.
Jeżeli weźmiemy pod uwagę tzw. kredyty chwilówki to niewypłacalni stajemy się wtedy, gdy bierzemy pierwszą chwilówkę w celu spłaty poprzedniej. Oznacza to bowiem sytuację, w której nasze zarobki (lub nasz majątek) nie pozwalają na normalną spłatę zaciągniętego wcześniej zobowiązania i wchodzimy już w tzw. pętlę kredytową.
Czy istnieje najpóźniejszy moment, w którym możemy złożyć wiosek o upadłość konsumencką? Nie. Trzeba jednak pamiętać, że na dalszym etapie postępowania sąd może oceniać naszą winę także przez pryzmat zbyt długiego zwlekania w złożeniu wniosku, co mogło się przyczynić do pogłębienia zadłużenia. Zatem – nie zwlekajmy!
Gdzie ogłosić upadłość konsumencką?
Upadłość konsumencką składamy do sądu, który jest właściwy dla miejsca naszego zamieszkania. W praktyce oznacza to tyle, że jeżeli mieszkamy w Gdańsku, to nie składamy wniosku o upadłość w Katowicach – nawet jeżeli całą procedurę przeprowadzamy za pomocą ogólnopolskiego systemu, jakim jest Krajowy Rejestr Zadłużonych.
Jak przebiega upadłość konsumencka?
Opowiedzenie o przebiegu upadłości konsumenckiej to materiał na zupełnie odrębny wpis. Jednak na potrzeby szybkiego i ogólnego wyjaśnienia przebiegu upadłości, przyjmujemy że upadłość składa się z trzech etapów lub części:
- część pierwsza – czas pomiędzy złożeniem wniosku a ogłoszeniem upadłości – czyli czas oczekiwania na wydanie postanowienia o ogłoszeniu upadłości,
- część druga – czas pomiędzy ogłoszeniem upadłości a ustaleniem planu spłaty – czyli czas, w którym syndyk działa w celu ustalenia liczby wierzycieli w postępowaniu, sprzedaży majątku, jeżeli takowy do sprzedaży jest oraz przygotowuje plan, w jaki sposób ma następować podział środków zgromadzonych w postępowaniu,
- część trzecia – plan spłaty, czyli czas w którym realizujemy ustalony plan spłaty (o ile faktycznie został ustalony, bo równie dobrze możemy uzyskać umorzenie naszych długów bez planu spłaty).